Mieszkanie: nowe czy z odzysku?

Renata Kurcil

Według badania preferencji i satysfakcji z zakupu mieszkania na rynku pierwotnym wykonanego przez Kantar TNS na początku bieżącego roku ponad połowa Polaków nie bierze w ogóle pod uwagę zakupu mieszkania na rynku wtórnym. Czy słusznie?

Badanie preferencji i satysfakcji firmy Kantar TNS wykazało, że polscy respondenci zdecydowanie skłaniają się ku kupowaniu nowych mieszkań. Chęć zakupu lokalu u dewelopera deklaruje 55% respondentów, a z pozostałych 45% ponad połowa przyznaje, że zakup na rynku wtórnym nie jest podyktowany ich wyborem, a ograniczeniami, najczęściej natury finansowej. Czy rzeczywiście mieszkania kupione od dewelopera można nazwać jednoznacznie lepszymi?

Przewaga nowych mieszkań

Zarówno mieszkanie zakup mieszkania na rynku pierwotnym jak i wtórnym ma szereg wad i zalet.

Mieszkanie zakupione od dewelopera jest niewątpliwie nowe, nie użytkowane wcześniej przez nikogo, oraz bardziej funkcjonalne gdyż budowane pod potrzeby współczesnej rodziny. Pozwala ono również na dokonanie samodzielnej aranżacji i posiadanie własnego miejsca parkingowego, co w świetle rosnącej lawinowo ilości samochodów i braku miejsca do parkowania wydaje się być niewątpliwą zaletą. Oprócz tego wszystkie elementy budynku są nowe, co jest równoznaczne z ich dłuższą żywotnością i brakiem konieczności wykonania remontu przez kilka lat,,
Kolejną zaletą mieszkań z rynku pierwotnego jest możliwość decydowania o aranżacji wnętrza. Plusem może być również (choć niekoniecznie) wyższy poziom estetyki budynku i jego otoczenia. Klientów nowych mieszkań zachęca też nowoczesna infrastruktura wokół budynku oraz znacznie niższe koszty jego eksploatacji. Niewątpliwie bowiem w nowych budynkach zastosowane zostały innowacyjne technologie i rozwiązania, takie jak przestronne loggie, balkony czy zamknięte osiedla z różnymi systemami ochrony.

Minusy lokali z rynku pierwotnego

Jednocześnie zdecydowaną wadą zakupu u dewelopera jest czas oczekiwania na lokal i ryzyko związane z samym zakupem. Pieniądze za przysłowiową „dziurę w ziemi” zainwestować trzeba znacznie wcześniej, a zdarzające się bankructwa deweloperów odstraszają potencjalnych klientów.

Kolejnym bardzo istotnym minusem zakupu na rynku pierwotnym jest lokalizacja. Nowe osiedla położone są najczęściej na peryferiach dużych miast, co wydłuża czas dojazdu do pracy, a infrastruktura położona wokół nowo wybudowanych budynków pozostawia wiele do życzenia. Brakuje przedszkoli i żłobków a sklepy, jeżeli w ogóle na nowych osiedlach są, dyktują niebotyczne ceny, są to bowiem bardzo często najdroższe sklepy w mieście. Ponadto stan deweloperski zakupionego nowego mieszkania wymaga remontu i kolejnych kosztów, co w wypadku nadwątlonych zakupem mieszkania możliwości klientów staje się często dużą barierą.

Rynek wtórny – nie taki diabeł straszny

Dla osób, które przerażają uciążliwe dojazdy w korkach doskonałą alternatywą staje się rynek wtórny, którego główną zaletą jest właśnie szeroki wachlarz lokalizacji. Starsze mieszkania wybudowane są bliżej centrum. Można je znaleźć w bardzo różnych rejonach miasta, i co jak się okazuje jest bardzo istotne dla respondentów – można się do nich wprowadzić od razu. Często są wyremontowane i nie wymagają natychmiastowych inwestycji. Ponadto oferowana cena mieszkań z rynku wtórnego nie jest najczęściej ceną transakcyjną i podlega negocjacji, co jest bardzo istotną zaletą dla osób z mniejszym portfelem. Mieszkania używane są też najczęściej tańsze, chociaż w świetle ostatnich doniesień ta zasada nie sprawdza się w stu procentach. Starsze dzielnice miast są też zamieszkane przez starszych mieszkańców. Nie są to wyłącznie młode rodziny z małymi dziećmi, więc znalezienie miejsca w pobliskim żłobku czy przedszkolu staje się o wiele łatwiejsze. Stare mieszkania, na przykład w kamienicach, odznaczają się też specyficznym klimatem którego trudno szukać na nowych osiedlach.

Wady starszych mieszkań

Minusem lokali używanych może być natomiast wysoki stopień zużycia infrastruktury i instalacji technicznych, co w przyszłości może skutkować kosztami. Potencjalnych klientów odstrasza również brak nowoczesnych rozwiązań technologicznych, takich jak systemy alarmowe czy windy, nieobecność ochron, oraz mała dostępność garaży i miejsc parkingowych. Mieszkania z rynku wtórnego uniemożliwiają też samodzielną aranżacje i decydowanie o wewnętrznym układzie lokalu. Zniechęca do nich również niefunkcjonalny rozkład spowodowany brakiem przystosowania lokalu do współczesnych warunków życia.

Jak więc widać każde z rozwiązań niepozbawione jest wad, odznaczając się jednocześnie różnymi zaletami. Dlatego też zdecydowana przewaga preferencji w kierunku rynku pierwotnego u polskich respondentów wydaje się być nie do końca przemyślana i wskazywać może na trend podyktowany obawą zakwalifikowania nabywców mieszkań z rynku wtórnego do klientów second handu.