Twój pupil zjada trawę, co budzi u Ciebie niepokój i obawę przed przyszłymi konsekwencjami zdrowotnymi. Nie przejmuj się, najczęściej psy jedzą trawę po prostu dlatego, że ją lubią. Nie zaszkodzi jednak poobserwować swojego ulubieńca uważniej, albowiem w niektórych sytuacjach jedzenie trawy może być spowodowane pewnymi dysfunkcjami przewodu pokarmowego.
Nieszkodliwa przekąska
Konsumowanie trawy przez psy zdaniem weterynarzy jest naturalne. Robią to one instynktownie, będąc zainteresowane jej smakiem czy zapachem. Czasami ja połykają niekiedy tylko żują.
Amerykańscy naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego zbadali, że aż 80 proc psów podjada trawę, z czego u 20 proc zwierzaków konsekwencją tej uczty są wymioty. Istnieje dość wysokie prawdopodobieństwo, że psy odziedziczyły tą skłonność po swoich przodkach – wilkach, które jadły trawę, aby pozbyć się pasożytów.
Dolegliwości przewodu pokarmowego
Nie należy jednak sugerować się, że jedzenie trawy wskazuje na zarobaczenie, raczej łapczywe i gwałtowne jej zjadanie może świadczyć o zaburzeniach pracy przewodu pokarmowego, które mogą być zarówno konsekwencją obecności robaków, jak innych dolegliwości.
Włókna trawy stanowią bogate źródło błonnika, oraz zawierają chlorofil i potas. Jeśli Twój pupil ochoczo zajada się nimi, warto zwrócić uwagę na to, czy jego dieta nie jest pozbawiona tych elementów, i w razie potrzeby wzbogacić ją o niezbędne suplementy. Ponadto, trawa drażni błonę śluzową przewodu pokarmowego wywołując wymioty, dlatego faktycznie niektóre psy zjadają jąw celu oczyszczenia żołądka. Mogą to robić,odczuwając mdłości lub niestrawność przy zatruciach pokarmowych, a także przy schorzeniach wątroby oraz trzustki.
Piłka w brzuchu
Kolejnym powodem jedzenia trawy może być obecność ciał obcych w żołądku naszego pupila. Niejednokrotnie pies odczuwa dolegliwości po połknięciu zabawki, albo innego niestrawnego skarbu znalezionego na spacerze, i aby polepszyć swoje samopoczucie, usiłuje zwrócić zawartość żołądka, jedząc łapczywie trawę. W takim wypadku, najlepiej skontaktować się z lekarzem, ponieważ taki sygnał wskazuje poważniejszy problem, który musi zakończyć się operacją.
A może to stres…
Zjadanie trawy może być również symptomem zaburzeń behawioralnych lub świadczyć o frustracji spowodowanej nudą albo niepokojem. Wówczas, jeżeli takie zachowanie zdarza się bardzo często, a zwłaszcza jeśli nasz pupil ma tendencje do zjadania innych niejadalnych rzeczy, takich jak: piasek, kamienie, papier czy plastik, należy czym prędzej zwrócić się do behawiorysty. Warto bowiem sprawdzić, czy nie jest to spowodowane zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi. Tym bardziej, że o ile trawa nie zagraża zdrowiu naszego czworonoga, to już piasek może powodować zaleganie treści pokarmowej i nieprawidłowe wypróżnianie się psa, oraz być przyczyną biegunki. Ziarenka piasku podrażniają błonę śluzową i mogą doprowadzić do zapalenia żołądka i jelit. Oczywiście zjadanie kamieni może skutkować jeszcze gorszymi konsekwencjami.
Trucizny, groźne dla życia
Trawa silnie skażona przez spaliny i inne zanieczyszczenia może stać się śmiertelnym niebezpieczeństwem dla Twojego czworonoga. Równie szkodliwe mogą okazać się pestycydy, nawozy i inne chemikalia, które są stosowane do jej pielęgnacji. Zagrażają one niewątpliwie zdrowiu, a nawet życiu Twojego psa, dlatego pozwalanie na zjadanie jej dużej ilości z nieznanego trawnika grozi niekiedy poważnym zatruciem. Udowodniono, że kontakt terierów z herbicydami fenoksyoctowymi używanymi w ogrodnictwie, był przyczyną ich licznych zachorowań na raka pęcherza moczowego.
Dobrze jest również, znać listę roślin trujących, niebezpiecznych dla Twojego pupila. Należą do nich m.in. tak pospolite rośliny jak bukszpan, cis, hortensja, konwalia, rododendron, kasztanowiec, czy ostrokrzew.