Spacery są niezbędne dla psów, nie tylko dla realizacji potrzeb fizjologicznych i aktywności fizycznej, ale również dla ich stymulacji umysłowej. Do najczęstszych niepożądanych zachowań naszych pupili należy ciągnięcie na smyczy. Jak więc możemy sprawić, by spacer stał się aktywnością przyjemną dla obydwu stron?
Dlaczego pies ciągnie na smyczy?
Powodów może być wiele. Do najczęstszych należy ekscytacja i wcześniej utrwalone nieprawidłowe nawyki. Ale przyczyną może być również:
- Niecierpliwość i nagłe zafascynowanie czymś nowym. Pojawia się ciekawy obiekt, np. drugi pies i nasz zwierzak chce do niego dojść jak najprędzej..
- Brak aktywności fizycznej i psychicznej. Znudzony, sfrustrowany pies pozbawiony aktywności niezbędnej swojemu gatunkowi wariuje na spacerze z nadmiaru bodźców.
- Niedostosowanie tempa. Pies chodzi szybciej niż człowiek. Jeśli nie nauczył się dostosowania do tempa właściciela, pragnie iść we własnym.
- Zbyt mała więź z opiekunem. Pies jest podekscytowany światem zewnętrznym i nie zwraca uwagi na opiekuna, z którym nie bawi się, mało przebywa, ma słaby kontakt.
- Używanie we wczesnym etapie rozwoju psa smyczy typu flexi. Każdy ruch psa na takiej smyczy wymaga jej delikatnego pociągnięcia. Pies uczy się, że aby się przemieszczać należy ciągnąć i kontynuuje to w każdych warunkach.
- Lęk. Pies boi się opiekuna, który szarpie smyczą lub krzyczy i pragnie być od niego jak najdalej. Może być to też próba jak najszybszego opuszczenia jakiegoś niekomfortowego miejsca lub lęk przed zjawiskami natury, jak np. wiatr czy nadchodząca burza.
- Ból. Stosowanie metod awersyjnych, powodujących ból, takich jak np. kolczatka może spowodować próbę jak najszybszej ucieczki do domu, gdzie pies bólu nie odczuwa. Warto również sprawdzić, czy nie ma innych przyczyn w postaci jakiejś choroby narządów ruchu.
Jak nauczyć psa chodzenia na smyczy
Szczenię z natury podąża za człowiekiem, gdy je zawołamy, pobiegnie za nami. Nawet jeśli się zatrzyma, wystarczy wypowiedzieć zachęcająco jego imię a natychmiast podejdzie. Sytuacja ulega zmianie, gdy nasz pupil dojrzewa i ma już „swoje sprawy” niekoniecznie związane z nami. Wtedy spokojny spacer może stać się trudniejszy. Dlatego warto malucha przyzwyczajać do smyczy i obroży już w domu, zakładając je i nagradzając psa za spokojne zachowanie oraz uczyć go chodzić na uwięzi jak najwcześniej, najlepiej od razu po naszej jednej stronie. Ważne jest, aby dawać mu jasne komunikaty, że ruszamy i w którą stroną idziemy oraz właściwie trzymać smycz tak, aby się nie plątała i nie zaburzała rytmu spaceru. Należy też umieć skupić psa i ustalić sygnał np. cmoknięcie, którym zwracamy na siebie jego uwagę, a także sygnał negatywny np. „Nie”, wypowiadany przy napinaniu smyczy. W żadnym wypadku nie pozwalamy na przemieszczanie się na napiętej uwięzi. Nie zapominajmy też o pochwałach, gdy pies zluźni linkę.
W co ubrać psa na spacer
Nauka szczeniaka chodzenia na smyczy powinna odbywać się we właściwie dobranej obroży. Gdy jednak nasz psi przyjaciel ładnie opanuje tę sztukę, możemy przebrać go w szelki. Dostępnych jest wiele modeli, nadających się do spacerów. Niektóre są oddychające, wyposażone w rączkę, lub w elementy odblaskowe, najważniejsze jest, aby zwierzak czuł się w nich komfortowo. Znaczenie ma również rodzaj używanej smyczy. Psów nie umiejących chodzić na uwięzi nie przypinamy do smyczy flexi. Najlepsze są taśmy lekkie, długie z możliwością skrócenia.
Nauka chodzenia na luźnej smyczy
Jeśli pozwolimy naszemu pupilowi chodzić na naciągniętej smyczy, ciągnąc go lub biegnąc za nim, wzmacniamy w nim przekonanie, że napięta linka to jedyny sposób na dotarcie do celu. Ciągnięcie staje się wówczas nawykiem nagradzanym przez dojście do upragnionego miejsca. Jak temu zapobiec? Pierwsza metoda polega na natychmiastowym stawaniu, kiedy tylko smycz zostaje napięta i niedopuszczeniu do przemieszczania. Ruszamy natychmiast, gdy tylko nasz pupil poluzuje linkę. Druga z metod, to błyskawiczna zmiana kierunku spaceru w momencie napięcia smyczy. Zwierzak uczy się wówczas, że napinanie oddala go od pożądanego celu. Przy psach z mocno utrwalonym nawykiem ciągnięcia, może okazać się konieczny kontakt z behawiorystą lub trenerem, który przypuszczalnie zaleci zastosowanie haltera lub szelek przypinanych z przodu typu Easy Walk. Absolutnie nie używamy uprzęży zapinanych na grzbiecie działających jak obroże zaciskowe ani kolczatek, czy łańcuchów zaciskających się na szyi. Korzystając z nich, nie tylko możemy spowodować poważne schorzenia i problemy behawioralne ale wręcz utrwalić i wzmocnić nawyk ciągnięcia u psów pragnących uciec przed bólem.